Ech szczujesz szczujesz na te ciepełko a tu Antarktyda prawie u nas ;-)
Uwielbiam St.Thomas. Pierwszy raz byłam tam po jakimś huraganie i rozmiar zniszczenia był ogromny, ale oni się tam nie dają 😉
Ech, a tu jak w czarnej doopie.
oj tyle zieleni, a u mnie szarooo, tylko trochę śniegu
Ale tam masz beznadziejnie...plaża, słońce, zieleń...nie to co u nas - -20 w nocy, wiatr, mróz, wszystko zamarza....tak...zazdroszczę;)pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Ech szczujesz szczujesz na te ciepełko a tu Antarktyda prawie u nas ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam St.Thomas. Pierwszy raz byłam tam po jakimś huraganie i rozmiar zniszczenia był ogromny, ale oni się tam nie dają 😉
OdpowiedzUsuńEch, a tu jak w czarnej doopie.
OdpowiedzUsuńoj tyle zieleni, a u mnie szarooo, tylko trochę śniegu
OdpowiedzUsuńAle tam masz beznadziejnie...plaża, słońce, zieleń...nie to co u nas - -20 w nocy, wiatr, mróz, wszystko zamarza....
OdpowiedzUsuńtak...zazdroszczę;)
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)