Protestuje!
Idzie jesien.
Udawalam,ze nie widze zmieniajacych sie barw na drzewach, ze nie wiem, co to takie biale, geste i rozlane po ulicach poranna pora, ze jest mi cieplo, mimo, ze dostaje trzesawki w T-shircie, krotkiej spodnicy i klapkach... nie wiem, o co w tym wszystkim biega.
Az wczoraj, wieczorowa pora zapachnialo mi jesienia.
Nie wiem, jak ten zapach mnie tu znalazl: mix pieczonych ziemniakow, palonych badyli ziemniaczanych, chrustu, pieczonych nad ogniem jablek.
Moze ktos rozpylal spray jakis? jesienny...
A moze tak roz...costam (rozmarzyly, rozjesiennily...) mnie hustawki.
Uwielbiam (pewnie niedokolysana jestem czy jak).
Park jest pusty tygodniowa pora, dzieciarnia w szkole. Moge sie hustac bezkarnie:)
Boisko do siatkowki byc musi, wersja plazowa.
Korty i cosik dla koszykarzy tez.
Miejsca na piknik. Jedzenie to swieta sprawa.
Oczywiscie baseball. No, bez tego tez sie nie da!
Cos dla dzieciarni mniejszej i malutkiej.
I cos dla mnie. Szereg pustych hustawek!!!
I "hustawkowe" ujecia.
A Wam czym pachnie jesien?
Nie lubię jesieni i zimy, nie lubię...
OdpowiedzUsuńKocham lato , nawet zimne ...
śliwkami węgierkami
OdpowiedzUsuńkolorowymi liśćmi, zapachem ognisk, krzykiem odlatujących ptaków.. spowolnieniem, porannymi mgłami.. lubię jesień;-)
OdpowiedzUsuń