1

1

piątek, 7 września 2012

Kot Dziubas i kocie adhd.

Wiem, ze nie ma on nic wspolnego z Ameryka.

Ale go nie da rady nie kochac, nawet na odleglosc.
Kot Dziubas na goscinnych wystepach w moim polskim domu.
Bedzie krocej o tym, gdzie go jeszcze nie bylo -  a nie bylo go w piwnicy i na strychu. Salon, jadalnie, spyialnie, kuchnie, korytarze, lazienke - wszystko spenetrowal w biegu. Szkodnik jeden.
Po kociej wizycie odbywlo sie uroczyste szacowanie strat.

Facet po prostu zwariowal.

 hmm, co by tu jeszcze przewrocic...


Laska, co sie gapisz? Kota nie widzialas?

4 komentarze:

  1. Koniecznie muszą być dwa do towarzystwa :-))
    Zajmą się sobą ,a nie innymi rzeczami.
    Młody to rozrabia , później uspokoi się :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uroczy ten kociak ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. gustowne czarne futerko sobie sprawiłaś muszę powiedzieć :)
    popołudniowoporny lipton_ER

    OdpowiedzUsuń
  4. Kot musi cos robic... a gdy mu sie nudzi, to wejdzie wszedzie i zrobi to co uwaza za stosowne w danej chwili!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń