Pamy kojarzą mi się z beztroską. Z czasami, kiedy jeszcze regulanie oraz bezczelnie bywałam na Karaibach, albo z urlopem w Kalifirnii, kiedy to telefon milczał, bo i tak wszyscy wiedziel, że nie odbiorę, a zapchanej skrzynki na wszelki wypadek nie otwierałam ;o)
Mnie palmy kojarzą się z daktylami i oczekiwaniem, co z tego nasionka wyrośnie, bo ktoś powiedział, że palma :) Oczywiście miało to miejsce w zamierzchłej przeszłości, kiedy to daktyl był rarytasem! Pozdrawiam Niebieskości
Lubię palmy lubię , może być ich w nadmiarze :-)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ja, zapraszam:)
UsuńPamy kojarzą mi się z beztroską. Z czasami, kiedy jeszcze regulanie oraz bezczelnie bywałam na Karaibach, albo z urlopem w Kalifirnii, kiedy to telefon milczał, bo i tak wszyscy wiedziel, że nie odbiorę, a zapchanej skrzynki na wszelki wypadek nie otwierałam ;o)
OdpowiedzUsuńMnie palmy kojarzą się z daktylami i oczekiwaniem, co z tego nasionka wyrośnie, bo ktoś powiedział, że palma :) Oczywiście miało to miejsce w zamierzchłej przeszłości, kiedy to daktyl był rarytasem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niebieskości
Uwielbiam palmy:)
OdpowiedzUsuńPALMY!!! Mnie się kojarzą z Domem i ogrodem moim :-) Mój Mąż ma palmę na punkcie palm ;-P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam