Generalne porzadki w domu i sposob na troche grosza.
Wystawka przed domem i info na wszelkich mozliwych tablicach, slupach, trawniku w poblizu domu.
I o dziwo zainteresowanie.
Moze wlasnie na tym polega sprawa, ze niektore rzeczy otrzymuja drugie zycie?
Nie jestem fanem secend hand'ow, choc rzeczy, ktore juz nie uzyje czy nie zaloze po prostu rozdaje.
Nie przyszlo mi do glowy odsprzedawac. A to w koncu tez niezly pomysl na jakas kasiorke.
W wielu miejscowosciach organizowane sa takie generalne yard sale, dla calej spolecznosci.
I wtedy to jest jeden wielki sale na wlasnych yard'ach.
Mozna tam spotkac wszystko, od zabawek dla dzieci, mebli, wyposazenia domu, gratow kuchennych, po narzedzia, ksiazki, plyty, ciuchy, buty.
Czy polecenia godne? Nie wiem, zalezy co kto lubi.
Godne, godne. Wśród stosu śmieci można znaleźć użyteczne przedmioty jak również piękne antyki lub autentyczne obrazy za kilka dolarów.
OdpowiedzUsuńU mnie niepotrzebne, ale takie rzeczy, które mogą się przydać, ustawia się na placyku koło śmietnika i ludzie sobie biorą, co kto chce. Niedawno sąsiad przyniósł stamtąd starą maszynę do pisania, a dzisiaj widziałam, że stoi tam zupełnie dobre biurko:)
OdpowiedzUsuńPodobnie jest i u mnie, mozna wystawic wszystko przed domem.
OdpowiedzUsuńOstatnio sasiedzi postawili okno balkonowe.
Budzilo duze zainteresowanie i szybko znalazlo nowego wlasciciela.
Czasem jednak stoja tak dziwaczne rzeczy "for free", ze nawet za doplata nie przytargalabym tego do domu.
Ale to wszystko zalezy, co kto lubi:)