1

1

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Piesn kajdaniarzy....sorry, Marsz Mendelsona czyli wojna to nie przelewki i zarty, ale posmiac sie trzeba. Ba, nawet warto!

"Ja tam na gejach sie nie znam, ale jestem w wojsku od niedawna" czy wpisanie do ewidencji wojskowej czlogu z pomnika, bo wszystko musi sie zgadzac...

Zaluje, ze doba ma tylko 24 godz. Oczy mam podpuchniete ze smiechu, kiedy lzy lecialy mi ciurkiem i z niewyspania, bo nie dalo rady przerwac lektury.

"Misjonarze z Dywanowa"

Genialna lektura. 

Jezeli kogos smieszyly przygody Dobrego Wojaka Szwejka, czy "Paragraf 22", gdzie wojna dziala sie tak jakby przy okazji... A Grzegorz Brzeczyszczykiewicz nie byl jedynie sympatyczna oferma... Piotr Lenczyk jest jedynym w swoim rodzaju.

Jesli ktosik ma ochote, mam od Autora, Pana Wladyslawa Zdanowicza wersje demo dla 3 tomow (sluze uprzejmie). 

Wiecej informacji o ksiazkach, bowiem losy szweja - misjonarza Lenczyka i jego plutonu to juz 3 tomy, na blogu u Wielblada. 

Polecam!

I co ciekawe, Pan Wladyslaw wydal ksiazke wlasnym sumptem. Nie wchodzil w uklady z malymi i duzymi wydawnictwami, pozbawiony jest tym samym reklamy medialnej, bo nie zgodzil sie na sugerowane zmiany, dopieszczanie wizerunkow bohaterow.

To Wielbladki, teraz ja, postanowilismy zrobic mu reklame. Ktos z nami?



1 komentarz: