A co mi tam, duza jestem, wolno mi :)
Usmiechaly sie dzieciaki tez przebrane, usmiechali sie dorosli nieprzebrani. Przebrani to pozdawiali nawet gromkim glosem.
Strazacy w sklepie mnie pochwalili. Oni to cale zycie maja halloween w tych kostiumach.
Podobnie policjanci, ktorzy obstawiali trase parady.
Policjantce, w kolejce do toalety (ze tez zawsze musza byc koszmarne kolejki w danskich toaletach) tez pochwalilam kostium. OOO:)
Rodzinami, z przyjaciolmi, znajomkami.
A najfajniejsza byla para: on staruszek a i ona juz nie mloda - ciagnela go za reke, byle szybciej i szybciej na parade!
I takie to zle?
Ten zobmiczny tatuś z "dzieckiem" w wózeczku wymiata :-)
OdpowiedzUsuńBo u Was Halloween jest świetnym sposobem na dobrą zabawę i jest to coś, co celebruje się wspólnie, całymi rodzinami. A nam, w Polsce, usiłuje się wmówić, że to okropne i niebezpieczne święto... na szczęście każdy swój rozum ma;)
OdpowiedzUsuńkolejki w damskich toaletach- widzę ,że nie jest to tylko polska specyfika
OdpowiedzUsuńpozdrawiam