Jak wszedzie, w turystycznych miejscach, przyklejone do deptaka knajpki wszelkiej masci.
Zejscie na plaze.
Dla plazujacych inaczej.
Nie ma tloku. W koncu to srodek tygodnia.
Tutaj tez :)
Slynna Ocean Drive. Taka snobistyczna ulica. Duzo knajpek, duzo muzyki i duzo wszelkiego luda.
Zobaczylam i wystarczy. Takie huczace klimaty mnie mecza. Podobno tutaj trzeba bywac. Z takich miejsc uciekam.
I dygresja parkowaniu:
On : parkujemy miedzy 6 street a Collins.
Ona: aaaa, kolo Zary.
I wasko miedzy blocks.
Ciekawe zdjęcia. Lubię takie relacje, dobrze zobaczyć popularne miejsca:)
OdpowiedzUsuń