Bo kiedy budza sie z rana, wyostrzaja zmysl sluchu, opieracac dlonie o ucho i zapytuja sami siebie czasem:
- Co tak szumi?
- Aaaaa Niagara! - klepia sie przy tym w czolo, rozplaszczajc je jeszcze bardziej.
I faktycznie, jakies 100mil przed wodospadem slychac szum. Poczatkowo kojarzony z ruchem na drodze, ale w miare zblizania sie do celu szum nasila sie.
Rainbow Bridge - granica kanadyjsko-amerykanska:)
Zdjecie w ponizszym poscie przedstawia taras widokowy, Niagara wlasnie.
Widoki po prostu niesamowite, kiedyś tam pojadę na pewno! Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńdzieki, przyjezdzaj
UsuńRobi wrażenie! Miejsce, które chcę odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńNiagara... o tym marzy każdy facet z chorą prostatą :)
OdpowiedzUsuńNiagara i prostata?
UsuńCos z sila wodospadu? Bo nie lapie :)
Kiedy chora prostata, to zamiast Niagary jest alfabet Morse'a :)
UsuńUmiem odczytac Alfabet Morse'a, wymrugac swiatlem, wystukac, wymachac choragiewkami, ale tego sposobu nie znalam...
UsuńProstaty nie mam...to pewnie powod :)))
Milego dnia, bo dawno sie tak nie ubawilam.
I teraz musze to wszystko przerzucic na ang, bo moi wspolpracownicy nie rozumieja, dlaczego gapie sie w ektan i lzy kapia mi ze smiechu.
No proszę, to tak się ciężko zasuwa w godzinach pracy?
OdpowiedzUsuńPK
Wiesz, czasmi jest ER czasami Niagara.
UsuńWszystko z sila wodospadu!
za wielką wodą Ty za wielką woda ja :) jaka ONA Groźna ale bardziej Piękna ale na główkę to bym nie skoczył, zachylę jędną fotę chyba :)
OdpowiedzUsuńRafał lipton_ER
Piękne te zdjęcia Niagary:)
OdpowiedzUsuńDziekuje, to "produkcja" mojego kuzyna Roberta:)
Usuńpiękne,.. jest to na pewno miejsce warte zobaczenia :) wpiszę sobie je na listę
OdpowiedzUsuń