1

1

wtorek, 24 czerwca 2014

Lezalam na Times Square, a bum'em nie jestem:)

Yoga class o 8 pm.
Super!!!
I yoga, i trener, i ja:)



 Ekipa sie sposobi. Ludkowie wokol mnie, a raczej nas, bo tym razem Siostra moja witala lato ze mna na sposob yogiczny, magiczny :) 
Leze...i leze...( nie mysle)
Trener narzucil ostre tempo. 
Dzialam ostro i ja:)


 Instruktorzy wspomagali nasze wigibasy. Korygowali, coby se czlek krzywdy nie zrobil :)


Namaste:)

Bylo super, kto idzie w przyszlym roku ze mna i moja Siostra? 
Syn obiecal...
To bedzie niedziela (chyba:)
Iwona odwaz sie :)

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ponoc w tym roku przez wszystkie klasy, od porannych godzin, 5.30 o ile sie nie myle do 8 pm przewinelo sie ok 12 tys ludkow:)

      Usuń
  2. Jeszcze mam ważną wizę ;))) ale tych wygibasów bym chyba nie dała rady... znaczy, ja może tak, ale mój kręgosłup... :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie ze wzgl na kregoslup wzielam sie na joge.
      Mam tez kolege, ktory intensywnoscia jogi doprowadzil do zguby swoje stawy:)
      Zdrowka zycze:)

      Usuń
  3. Ja bym poszła... Wizy nie potrzebuję, a już pierwsze kroki jogiczne mam za sobą :-)
    Daj znać kiedy :-)

    OdpowiedzUsuń