Idzie dobrze.
Nauczylam sie rozmawiac z zaczynem i rosnie w tym upale juz we dwa dni :)
Oczywiscie, jak sie zakrece i nie odloze wczesniej.
Generalnie, jest dobrze.
Probowalam rozmaitych macznych i owocowych wariantow. I tak chleb:
- z dodatiem maki migdalowej jest niezly,
- nie polecam maki kokosowej, bo jest ciezka, pozera wode i wychodzi dziadostwo,
- rewelacyjny jest natomiast z dodatkiem maki gryczanej i pelnoziarnistej,
- sliwki sprawdzaja sie znakomicie, rodzynki rozmaczalam w wodzie, sa ok, ale zadna
rewelacja.
Poszukuje ciagle tej foremki, ktora prezentowala Pani B. Pawlikowska.
Jezeli ktos cos...To sie polecam.
Szalejesz z tymi wypiekami... ale to na zdrowie, ja wiem:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Gdybym miała czaj, jak nie mam... chwilowo odpuściłam nawet pieczenie orkiszowego klasyka na zakwasie, a wszystko przez bułki gryczane z jednej piekarni 😁
OdpowiedzUsuńCzas, o czas mi chodziło 😁
UsuńTutaj pieczywo vegan ani organic mi nie podeszlo. :(
UsuńPiekę chleb od kilkunastu miesięcy. Robiłam różne eksperymenty, ale teraz wiem, że najbardziej smakuje mi chleb z mąki żytniej razowej na zakwasie (ten sam zakwas od początku). Do tego dodaję kminek, czasami oregano i inne zioła, rodzynki czy żurawiny też czasami. Ale bez przesady, nie za dużo.
OdpowiedzUsuń