Wine a bit you'll feel better.
I proste.
Procz Dziesieciorga Przykazan w moim domu funkcjonuje 11.
Szanuj czlowieka spiacego.
O kazdej porze dnia czy nocy, duzego czy malego. Skoro spi. Najwyrazniej powinien, bo chory, zmeczony, oslabiony, przepracowany itd.
Zaden problem zachowywac sie po prostu cicho.
Dzis dolacze 12.
Lyk wina i czyjesz sie lepiej.
Krok w alkoholizm?
To jedenaste trzeba dozowac z umiarem, bo mozna przespac cale zycie /smiech/!
OdpowiedzUsuńA lyk wina, hmm... moj Dziadek codziennie pil setke...
Serdecznosci
Judyta
wiesz, z wiekiem to chyba czlek nie potrzebuje tak duzo snu. Choc dla mnie on wlasnie jest lekarstwem na wszystko:)
UsuńPozdrowka.
To prawda, zupełna, potwierdzam. Byle nie za dużo bo potem głowa boli ;-)
OdpowiedzUsuńDwunaste: Szanuj nogi ojca twego. Nie po to tył, by teraz chudnąć :D
OdpowiedzUsuńNie, w sommelierstwo ;o) Zapraszamy na kurs ;o)))
OdpowiedzUsuńBrzmi tak wytwornie...:) Bede sommalierem!!
Usuń11-tego nie znałam ale z dzieciństwa pamiętam- co do dziadków to obowiązywało!
OdpowiedzUsuń