Z niedzielnego spaceru:
Tablice tego typu przy szkolach i kosciolach nie sa niczym odkrywczym, krotkie info podaje sie po prostu do ogolnej wiadomosci.
O lajkowaniu, jak wiadac tez:)
Wiem, ze ulatwia lajkowanie zywot, bo wszelkie informacje podjezdzaja pod nos:)
A ja nie mam Fejsa... Podobno nie istnieję :)
OdpowiedzUsuńPodobno, zreszta istnienie to ponoc kwestia interpretacji rzeczywistosci:)
UsuńMam tylko firmowego, bo jakbym nie miała firma by nie istniała czy jakoś tak ;D Na blogu też go widać, tyle, że my prosimy 'polub nas na fb', bo 'polajkuj' brzmi mało profesjinalnie jednak :D
OdpowiedzUsuńFB jest extra miejscem do nawiązania znajomości i wymiany informacji.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne narzędzie jeżeli chodzi o np stowarzyszenia czy inne grupy społecznościowe.
A to Ciekawe, w sumie masz racje, bo jestes w kontakcie i na biezaco. Madre:)
Usuń