1

1

wtorek, 25 grudnia 2012

Christmas pod palma? Dziwne, nie?

Czy jest cos zlego w celebrowaniu Bozego Narodzenia w cieple?
Swieta sa inne.
I to nie kwestia, ze na Pasterke zaloze klapki i kiecke na ramiaczkach. Dziwne, nie?

Co to kryc, dla mnie, "sniegowca"- dziwne.
Dziwne wydaja sie brzmienie piosenek swiatecznych w cieple. 
Jak to Christmas? To wakacje!
A jednak.
I innego znaczenia nabiera pojecie "christmas tree".
Czy to musi byc swierk? jodla? daglezja?
Co zlego w araukarii? palmie? Dziwne, nie?




To efekt spaceru w wigilijne popoludnie. Szukalismy gwiazki na otwartej przestrzeni. 
Na plazy najlatwiej.




Niektorzy juz od wczesnych godzin popoludniowych celebruja Christmas Eve.



Mix amerykansko - indyjskich gosci. I menu. I florydzka wersja choinki.




CHRISTUMAS DINA RASHAMSAKAL

Tak w jezyku MALAYALAM Abraham (ten ciemniejszy:) sklada zyczenia.


4 komentarze:

  1. "Taka maleńka Miłość w żłóbku śpi..."
    dobrych i błogosławionych chwil na ten czas...
    życzy
    KonKata

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziwne, nie? Noooo..
    Ale jakie fajne! I takie miedzynarodowe,a nie takie nudy :)
    Swietuj Mamus ile wlezie :)
    A.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie jestem za Swietami w tropiku...
    Wszystkiego co piekne w ten Swiety Czas.
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja generalnie zimy nie lubię. Ale jest mi ciężko sobie wyobrazić Boże Narodzenie na plaży:) No ale tak bywa:)
    Wszystkiego najlepszego na Boże Narodzenie i Nowy 2013 Rok!
    Najwięcej zdrowia życzę! I żeby czas co jakiś czas cofnął się do tyłu o parę latek.
    Vojtek z Warszawy w odwilży(piękny śnieg już zniknął)

    OdpowiedzUsuń