Kaza mi sie czuc stara kobieta...
Oderwalam tepy wzrok od dystrybutora.
Nienawidze samoobslugowych stacji paliw, smrodu benzyny, a musze sie sama obslugiwac. Jedyny stan,jaki znam to New Jersey, gdzie leja paliwo do bakow.
Ale podnioslam glowe, a tu mlodzieniec z nazelowanym jezem na glowie, gustownym kolczykiem, bialy rozpoczyna swoje wywody:
- Wlasnie skonczylo nam sie paliwo, jedziemy z moja dziewczyna do babci na swieta, poratujesz nas groszem?
1. Dac?
Czy dac nabrac sie na numer ze swietami i babcia?
2. Dalam tych pare bucks'ow czy jednak olalam gosci?
Jak myslicie?
Ja nie daję,
OdpowiedzUsuńale to trzeba samemu ocenić sytuację.
Czasami lepiej dać....
Dałaś...
OdpowiedzUsuńkurde, jasne że dałaś, ale to nie jest nabranie się tylko brak normalnej percepcji śwata przez tą ogólnoświatowe poruszenie światecznie, gdzie czesto nie można rozpoznac co jest mitem a co prawdą :)
OdpowiedzUsuńŚwięta idą więc dałaś ;-P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dalas.. sie nabrac ;)
OdpowiedzUsuńna babcie i wnuczka :D
Bardzo niezręczne sytuacje. Nie lubimy ich, a one wciąż pojawiają ni z gruchy ni z pietruchy i to wszędzie na świecie.
OdpowiedzUsuńDałaś, bo to jest "giving time"
Wesołych świąt, wierzę, że w ciepełku.
Z oknem mróz i sypie, a moje spakowane walizy także czekają podróży. Na ich widok gęba mi się śmieje od ucha do ucha.
Ściskam mocno
Liliana
http://owocdecyzji.com/
Chyba jednak nie dałaś się nabrać i nie dałaś:)pozdrawiam,Ala.
OdpowiedzUsuńale on powiedział , że im zabrakło kasy i nie wymyślał...
OdpowiedzUsuń