1

1

niedziela, 7 kwietnia 2013

Podziemni artysci. Cz.1


Warte posluchania.



Akcja rozrywa sie w podziemiach. 
Stacja metra 34 str i 6 Av (moze google pomoga?).
Sama mam te stacje opanowana, to wazny wezel komunikacyjny dla mnie, kiedy z polnocnych obrzezy stanu NY podrozuje sobie:) w brooklynskie czy wczesniej Staten Island strony.
Ale nie o to chodzi.
Duze stacje metra, gdzie przemieszczaja sie tlumy ludzi to swoista scena. Oj dzieje sie tam. Dzieje.
Niektorzy przepowiadaja koniec swiata. Nawoluja, nawracaja, zawracaja, medytuja, graja. Tyle rozmaitych talentow, ze wszelkie "Mam talent" czy inne "Idole" wysiadaja.
Czasem wystep jest aranzowany a czasem ktos przechodzi, sie doczepi i fajnie jest.

Pamietam pierwsze moje spotkanie z arystami, na Times Square. Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze nie scigano artystycznego swiatka stamtad, a moze bylo na tyle miejsca, ze nie zostali zdreptywani przez turystow? W kazdym razie dawno.
Fantastycznie goscie grali... na wiadrach. Zebral sie wokol tlumek ludkow, klaskali, bawili sie z muzykami, az jeden, wyelegancony facet, w czarnych lakierkach zaczal tanczyc. I robil to tak naturalnie i fantastycznie, ze zal bylo wszystkim, kiedy w koncu uklonem zakonczyl swoje popisy. Moze padl wyczerpany? A moze sie zorientowal, ze robi sie cokolwiek pozno? 
Sklonil sie pieknie i wmieszal w tlum.

Oczywiscie, ze przed kazdym artysta, grupa stoi kapelusik czy inne naczynie na wolne datki:)
Ale to juz nasza prywatna sprawa, czy cos tam zapodamy czy odejdziemy.


6 komentarzy:

  1. na Floriańskiej gra chłopak na skrzypcach, na Grodzkiej stoi gitarzysta, pod Wawelem na akordeonie, po Kleparzu chodzi kapela krakowska a po Tandecie (kojarzysz Tandetę?) zespół cygański. Dla turystów to atrakcja, dla muzyków zarobek, dla pracujących i mieszkających w pobliżu - hałas i utrapienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet google nie bardzo mi pomogly w skojarzeniu Tandety, choc lokalizacje kojarze, ale tyle sie juz pozmienialo...
      Krakow ma ten swoj artystyczny klimat. I wlasnie poza Rynkiem i przyleglosciami najblizszy jest mi Kleparz wlasnie:)

      Usuń
  2. Niech graja, spiewaja...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  3. ot jak niektórzy zaczynają... a może po prostu... na życie tym zarabiają? :) nasumi

    OdpowiedzUsuń