Podobno do filmow o Chicago biora ujecia kolejek, byt duzy korek byl w tych miejscach i zdjecia z autka sa byle jakiej jakosci:) Ale "Transformers" sie dzialo w Chicago wlasnie. Caly transformerski sprzet skladowany byl na parkingu w poblizu tego podswietlanego kola, Ferries wheel:)
Mysle, ze sa dwa zycia, we dnie i w nocy. I czasem, cos co mnie przeraza w nocy jest super w dzien i odwrotnie, cos co jest straszne jasna pora fantastycznie prezentuje sie w nocy:)
Nigdy nie byłam w Chicago, w Twoich zdjęć widzę, że muszę to koniecznie nadrobić ;o)
OdpowiedzUsuńzaskoczylo mnie Chicago,pozytywnie. Daj znac kiedy, moi znajomi nas przytula, sa rewelacyjni:)
UsuńNie ma to jak miasto nocą... Piękne :-)
OdpowiedzUsuńI na dodatek nie ma takich tlumow jak w NYC:)
UsuńU nas takie kolo to tylko na swieta. I tak sie nazywa - Christmas Wheel :-)
OdpowiedzUsuńWow! Widoki świetne! Nocą jest tam pieknie! Klimat jak w filmie :)
OdpowiedzUsuńPodobno do filmow o Chicago biora ujecia kolejek, byt duzy korek byl w tych miejscach i zdjecia z autka sa byle jakiej jakosci:)
UsuńAle "Transformers" sie dzialo w Chicago wlasnie. Caly transformerski sprzet skladowany byl na parkingu w poblizu tego podswietlanego kola, Ferries wheel:)
Lubię kolorowe noce... ale to już chyba wiesz
OdpowiedzUsuńU ciebie nacieszyłam oko
serdeczności życzę
Liliana
http://owocdecyzji.com/
Mysle, ze sa dwa zycia, we dnie i w nocy. I czasem, cos co mnie przeraza w nocy jest super w dzien i odwrotnie, cos co jest straszne jasna pora fantastycznie prezentuje sie w nocy:)
Usuń