Harcerstwo moich czasow mialo to do siebie, ze czlek spiewal, lepiej -gorzej, ale spiewal i spiewajaco sie bawil. Jedna ze spiewajacych zabaw polegala na wymienianiu nazw czesci rowera. Nie tylko wyposazenie, ale tez sprzedawca, kupujacy, zlodziej i ktokolwiek w jakikolwiek sposob moglbyc zwiazany z rowerem. I tak mi sie skojarzylo, kiedy zobaczylam:
Pewnie ktoś zapomniał rower i mu rozebrali na części :-)))
OdpowiedzUsuńHe he, sądząc po siodełku właścicielowi się nie chciało całości taszczyć więc zabrał co najcenniejsze.
OdpowiedzUsuńNiektórzy, nie tyle co się na żartach nie znają, co właśnie znają. Dosłownie ;)
OdpowiedzUsuń