1

1

niedziela, 20 października 2013

"Za brama marzen". Kompas do krainy szczescia:)

"Za brama marzen zawsze swieci slonce...
nawet wtedy, kiedy powieki krasi kropla smutku".*

Z taka dedykacja i zyczeniami kompasu do krainy szczescia otrzymalam ksiazke.




"Za brama marzen" to tytul ksiazki Pana Romana Malinskiego.
To tytul traktujacy o podrozy i zderzeniu z rzeczywistoscia emigracyjna, z Nowym Jorkiem. I kroczkiem poza nim.
To losy emigracyjne Pana Romana. 
Latwy? Trudny?
Moim zdaniem inspirujacy. Bo zawsze cos sie dzieje po cos.

Na kartach ksiazki podrozowalam z Panem Romanem po Manhattanie, usmiechalam sie do Central Parku, wedrowalam po Greenpoincie i lapalam sloneczne promyki na Coney Island.

A przy okazji poznawalam smak emigracyjnego chleba, kiedy sie zyje w tym molochu bez jezyka zdanym na laske procodawcow-Polakow. Ciekawe...

Fragmenty swojej ksiazki Pan Roman publikuje na Powrotniku.

Info dla osob z Ameryki. Ksiazka dostepna w  The Polish Bookstore.

*post nie jest sponsorowany, nie daje sie sponsorowac:) a moze warto???



2 komentarze: