1

1

poniedziałek, 31 marca 2014

Kocimietka czyli jak uzaleznic kota.

Wiadomo powszechnie, ze koty maja personel, a ten bardziej wyedukowany personel, wyedukowany w kocich potrzebach, wie po spojrzeniu, miau-knieciu, oczach, kocich gestach czy krokach o co biega.

Ameryki nie odkrylam, to prawda oczywista. Nie tam jedna z trzech*.

Ze kot swoimi drogami chadza, swoje przyzwyczajenia ma...
Ale o dobroci, wcale nie z panskiego stolu, czasem prosi, wskazujac bezbednie: 
catnip - w wolnym tlumaczeniu (za "Shrek'iem") - kocimietka.


 "Zajadam, ze az mi sie wszystko trzesie, jak lza na rzesie...trzesie mi sie was! "


"Mrrrrrr...Pysznosci...Ten odjazd...chodz na kolei nie robie..."

Nadmieniam, ze kocimietka na potrzeby wlasne!


* za goralska teoria poznania ks. Tischnera:" Swienta prowda, Tyz prowda, Gowno prowda". 

3 komentarze:

  1. Kocimiętka - narkotyk dla kotów :) haha miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest uzależnianie kota od psychotropów!

    OdpowiedzUsuń
  3. Absolutnie nie, my stawiamy na nature, ziola i te inne ekologiczne sprawy.;)

    OdpowiedzUsuń