Jasna wymienila 7 z moich dziesieciu osobistych, wlasnych, wypracowanych i wdrozonych w zycie przykazan.
Sama doloze reszte:
8. Marzenia sa dla tych, ktorzy zostaja w domu.
9. Szczescie jest podroza. Nie jej celem.
(tego nauczyl mnie Piotrus, ktory sie teraz wloczy po Peru. Pozdrowka:)
10. Kocha sie za nic, czasem mimo wszystko.
I tutaj tez chetnie bym dolozyla...
Oj, Dyzio:)
Marzenia są dla tych, którzy zostają w domu????
OdpowiedzUsuńZupełnie odwrotnie niż ja uważam. Za marzeniami trzeba gonić!
W domu można podkarmiać żołądki, a poza domem duszę.
Aniu, przecież ty to robisz. Nie rozumiem. ????
Lilka
http://owocdecyzji.com/
Ale to proste. Za marzeniami trzeba gonic, nie mozna siedziec w domu i marzyc, trzeba ruszyc i je realizowac i miec nowe. Marzenia jak droga. Nie sa celem - sa droga:)
UsuńChyba któregoś dnia musimy usiąść pod plamą i o tym pogadać.
OdpowiedzUsuńBo niestety coś mi się tu nie zgadza.
Zostawać w domu to dla mnie siedzieć w domu. Aby pogonić za marzeniami musimy z domu wyjść. Jeżeli o czymś zamarzę, to staje się to moim celem. Cel jest tym do czego się dąży. Dzięki celowi działania człowieka stają się ukierunkowane. Poznajemy drogę, którą wyruszamy, by spełniły się nasze marzenia. Jak wiesz, mocno wierzę w spełnienie marzeń, bo spełniają mi się, ale tylko dzięki temu, że wydeptuję odpowiednie ścieżki, tą drogę najczęściej nam nieznaną. Potem za nimi biegnę i je łapię. Gdybym została w domu, na pewno bym nie znalazła ani ścieżki ani drogi, bo jak?
Temat rzeka, moja kochana, ale coś mi się wydaje, że kiedyś pofilozofujemy sobie dłużej i na żywo, najprawdopodobniej w tropiku.
Uściski
Lilka
http://owocdecyzji.com/
Lilka, jestesmy umowione pod ta palma:) Moze byc tez ten Pan od kokosow:)
UsuńOK, trzymam cię za słowo, a póki co, to życzę samych sedeczności
OdpowiedzUsuńLilka
http://owocdecyzji.com/