to jest moj wynalazek,....ide do sklpu Leclerc i kupuje rozne mieszanki warzywne mrozone, nastepnie gotuje je na parze w moim nowoczesnym garnku, a potem na talerz i oblewam to wszystko sokiem pomidorowym. Smakuje calkiem niezle a wyglada super. Kon albo osiol tez by sie najadl. Andrzej
Czary mary na trójglicerydy? E tam... :)
OdpowiedzUsuńJak to co! Same pysznosci! Oczywiscie na zdrowko!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Nie kapuje ale zjadlabym ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hhahahahahahahahah , ja to jem, to wyglada jak karma dla chomika albo dla osla!
OdpowiedzUsuńAndrzej
Ja tu widzę pyszne jedzonko z "postu ratunkowego" :) same pyszności!
OdpowiedzUsuńa to je na zimno się, czy na gorąco ...? nasumi
OdpowiedzUsuńciekawe...
OdpowiedzUsuńto jest moj wynalazek,....ide do sklpu Leclerc i kupuje rozne mieszanki warzywne mrozone, nastepnie gotuje je na parze w moim nowoczesnym garnku, a potem na talerz i oblewam to wszystko sokiem pomidorowym. Smakuje calkiem niezle a wyglada super. Kon albo osiol tez by sie najadl.
OdpowiedzUsuńAndrzej
Apetycznie to wygląda :-)))
OdpowiedzUsuńAch, tak bez mięska to się długo nie pociągnie :-)
OdpowiedzUsuń