O charakterze swiat Wielkiej Nocy w USA pisalam juz wielokrotnie. Tutaj i tutaj.
I palmy sa kompletnie inne w Niedziele Palmowa. Po prostu palmowe:) te palmy, widac tutaj.
Ten wielkanocny czas jest kompletnie inny niz moj polski czas wielkanocny:)
Na wspomnienia mnie wzielo. Oj, dlugo bedzie. Czy to terapia jakas?
Za moich szkolnych czasow...czy ja moge mowic o moich szkolnych czasach, jak ja cale zycie chodzilam do szkoly, tylko czasem miejsca byly inne - najpierw w lawce, potem przed lawka, a potem zas w lawce. W sumie to chodzilam do szkoly 35 lat. I nie repetowalam. Jak to mozliwe?
Ale wracajac do moich szkolnych czasow w szkolnej lawie...
Jakos nie przypominam sobie, by wtedy mowiono o swietach, skladano sobie zyczenia, byly apele czy inne "kuczcie" temu poswiecone. Ot, przerwa swiateczna. Wiosenna.
Choc wiadomo bylo, o co chodzi:)
W domu natomiast od soboty przed Niedziela Palmowa trwaly porzadki swiateczne. Generalne. Od sufitu po podloge! Z wynoszeniem i trzepaniem dywanow wlacznie. O oknach nie wspomne:)
Wielki Czwartek i Wielki Piatek tez byly pracowite. Plackami, salatkami, malowaniem jajek. A wszystko po to, bo w miare mozliwosci Wielka Sobota juz byla swietem.
Tridum Paschalne obowiazkowo.
Potem Rezurekcja, sniadanie i ...spacer. Kilometry lasu w poszukiwaniu przylaszczek.
A jak po powrocie smakowalo ciasto:)
Jako dzieciaki urzadzalismy sobie nasz prywatny Lany Poniedzialek we wtorek. Rodzice w pracy, a my moglismy sie oblewac do woli. Nikt nie gonil, ze to eleganckie wdzianka i jak zmoczymy, to co teraz bedzie?
Choc czasem budzenie szklanka wody we wlasciwy poniedzialek bylo przykre.
Ot, stare czasy.
Kiedy przygladam sie zdjeciom w Polski to widac snieg, choc wiosna sie obudzila. Moze w tym roku nalezy sobie zyczyc Merry Easter?
Niemniej jednak -
Ten wielkanocny czas jest kompletnie inny niz moj polski czas wielkanocny:)
Na wspomnienia mnie wzielo. Oj, dlugo bedzie. Czy to terapia jakas?
Za moich szkolnych czasow...czy ja moge mowic o moich szkolnych czasach, jak ja cale zycie chodzilam do szkoly, tylko czasem miejsca byly inne - najpierw w lawce, potem przed lawka, a potem zas w lawce. W sumie to chodzilam do szkoly 35 lat. I nie repetowalam. Jak to mozliwe?
Ale wracajac do moich szkolnych czasow w szkolnej lawie...
Jakos nie przypominam sobie, by wtedy mowiono o swietach, skladano sobie zyczenia, byly apele czy inne "kuczcie" temu poswiecone. Ot, przerwa swiateczna. Wiosenna.
Choc wiadomo bylo, o co chodzi:)
W domu natomiast od soboty przed Niedziela Palmowa trwaly porzadki swiateczne. Generalne. Od sufitu po podloge! Z wynoszeniem i trzepaniem dywanow wlacznie. O oknach nie wspomne:)
Wielki Czwartek i Wielki Piatek tez byly pracowite. Plackami, salatkami, malowaniem jajek. A wszystko po to, bo w miare mozliwosci Wielka Sobota juz byla swietem.
Tridum Paschalne obowiazkowo.
Potem Rezurekcja, sniadanie i ...spacer. Kilometry lasu w poszukiwaniu przylaszczek.
A jak po powrocie smakowalo ciasto:)
Jako dzieciaki urzadzalismy sobie nasz prywatny Lany Poniedzialek we wtorek. Rodzice w pracy, a my moglismy sie oblewac do woli. Nikt nie gonil, ze to eleganckie wdzianka i jak zmoczymy, to co teraz bedzie?
Choc czasem budzenie szklanka wody we wlasciwy poniedzialek bylo przykre.
Ot, stare czasy.
Kiedy przygladam sie zdjeciom w Polski to widac snieg, choc wiosna sie obudzila. Moze w tym roku nalezy sobie zyczyc Merry Easter?
Niemniej jednak -
Rodzinno - kulinarnych satysfakcji!
Ciszy i zadumy nad potega Zmartwychwstania !
Alleluja!
I do przodu:)
I kwiecia troszeczke:
Dziękujemy !
OdpowiedzUsuńWesołych świąt życzę !
Jak się wspomina to te święta są piękne ,
a im dalej tym gorzej :-)))
Prywatny Lany Poniedzialek... to jest mysl... i szukanie przylaszczek!
OdpowiedzUsuńWszystkiego co piekne na ten Swiety Czas dla Ciebie i Najblizszych.
Alleluja!
Judith
Radosnego przeżycia tych Świąt Ci życzę!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego świątecznego!
OdpowiedzUsuńDziekuje wszystkim za zyczenia.
Usuń