jedź jeżeli możesz do Playa del Carmen. To już tak bardzo bliziutko, pół godziny promem. Urocze miejsce, często tam jeżdżę by nacieszyć się niezwykłą meksykańską atmosferą. Tam zobaczysz piękne plaże, a jeszcze piękniejsze (moim skromnym zdaniem) są w moim Cancun. Jaką masz pgodę? U nas ciągle nie tak jak o tej porze powinno być. Enjoy every minute. I wish I was there. Saludos! Liliana http://owocdecyzji.com/
Śliczna turystyczna a ciekawa domowa :-)
OdpowiedzUsuńZ moim wrecz naboznym stosunkiem do plaz ta domowa wersja mnie...zaskoczyla:)
UsuńTa druga parasolka po lewej... proszę o rezerwację :)
OdpowiedzUsuńZarezerwowane, jakis drink do kompletu?
UsuńKrwawą Marry oczywiście ;)
UsuńSuper foty. :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Mistrzu:)
UsuńŚliczne fotki,ale ja również piszę się pod te parasole:) Może być malibu:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjedź jeżeli możesz do Playa del Carmen. To już tak bardzo bliziutko, pół godziny promem. Urocze miejsce, często tam jeżdżę by nacieszyć się niezwykłą meksykańską atmosferą.
OdpowiedzUsuńTam zobaczysz piękne plaże, a jeszcze piękniejsze (moim skromnym zdaniem) są w moim Cancun.
Jaką masz pgodę?
U nas ciągle nie tak jak o tej porze powinno być.
Enjoy every minute. I wish I was there.
Saludos!
Liliana
http://owocdecyzji.com/