A moze to kaktus gruszkowy?
Nie wiem skad to-to pochodzi. Wyglada ciekawie. Kupilam. Sprobowalam. Zyje.
Soczysty dziad, troszke jak granat. Zle - raczej galaretka z granatu.
Zaden niewypal to nie jest, bez takich mi tu, prosze!
Moze owoc ten lezal kolo gruszki, bo z nia nie ma nic wspolnego. Chyba, ze twardawe pestki w calym "ciele". Slowem smak ciekawy, do gruszki niepodobny.
Moze owoc ten lezal kolo gruszki, bo z nia nie ma nic wspolnego. Chyba, ze twardawe pestki w calym "ciele". Slowem smak ciekawy, do gruszki niepodobny.
Moze zatem do kaktusa?
Nie wiem, tych nie jadam.
Jeszcze...
PS. Wlasnie dzisiaj uswiadomil mi moj Zacny Kolega, ze wie, o czym mowie. Zna to z peruwianskiej autopsji http://operujewperu.bloog.pl/id,329313137,title,Kolce-moga-zabic-wstret,index.html?_ticrsn=3&ticaid=5d82b
Piotr jest autorem bloga Operuje W Peru.
Dziekuje!
PS. Wlasnie dzisiaj uswiadomil mi moj Zacny Kolega, ze wie, o czym mowie. Zna to z peruwianskiej autopsji http://operujewperu.bloog.pl/id,329313137,title,Kolce-moga-zabic-wstret,index.html?_ticrsn=3&ticaid=5d82b
Piotr jest autorem bloga Operuje W Peru.
Dziekuje!
nie pamiętam jak ten owoc się nazywa, jest ulubionym owocem mojej siostry. Rozsmakowała się w nim mieszkając w Peru. Ile razy przylatuje do mnie do Meksyku, nie może się nim najeść.
OdpowiedzUsuńW tutejszych, kanadyjskich sklepach jest także dostępny, ale smakuje zupełnie inaczej. Traci w transporcie swoją słodycz.
Moim ulubionym jest Granadilla - to peruwiańska nazwa, w Meksyku nazywa się Granada China. O niej pisał Tomasz z Peru. Codziennie na czczo zjadam jedną i z radością rozpoczynam każdy dzień w tropiku. Pycha! Koniecznie sprobuj.
smacznego
Liliana
http://owocdecyzji.com/
Wlasnie podpatruje na biezaca ten owocowy post Tomka, znalazlam pare owocow, kieruje sie glownie obrazkami:))
OdpowiedzUsuńSmaki pewnie poznam na lokalnych targowiskach.
:)
A to nie są owoce kaktusów, jakich pełno sprzedają w Hiszpanii, czy w Egipcie? Chyba też były jakieś różowe w środku, ale ja ich nie jadłam, gdyż trochę się bałam.
OdpowiedzUsuńTak Ewo, masz racje. Co tu kryc, zmusilas mnie do poszukiwan.
OdpowiedzUsuńhttp://www.wikihow.com/How-to-Eat-Prickly-Pear-Cactus.
I jeszcze tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Opuncja
Poczciwa opuncja, chyba? A dlaczego gruszkowa?
Pozdrawiam:)
Dlaczego gruszkowa? Tak ma być! Takie też rosną:))
OdpowiedzUsuńTeraz żałuję, ze nie spróbowałam, ale może u nas też będą w sklepach. Wydaje mi się nawet, że kiedyś widziałam w jakimś markecie. Serdecznosci:)
Ewo! Odwagi, nie wiem, jakie beda te z marketow, w sumie swoja tez tam znalazlam:)
OdpowiedzUsuńZycze pysznego!
:)