Nie da spokojnie spacerowac po Florydzie. Zawsze mnie cos zaintryguje i juz glupawka albo inne cudaki.
Pamietam rozdarta sosne i rozdartego Doktora Judyma.
Czy bylby rownie rozdarty przy palmie?
A moze to alegoria na zywot tych emigrantow, ktorzy nie wiedza co poczac?
Zostac? Wracac?
Albo wyjechac jeszcze dalej?
Ciekawe uczucia targają emigrantami :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe? hmm, wyobraz sobie, ze to wspolny mianownik wszystkich emigrantow. I nie mam na mysli tych emigrujacych z Polski :)
OdpowiedzUsuń