To
taki raczej wynalazek, ten las sie znaczy. Mozna go przemierzac duktem (wybetonowanym albo nie, a jesli wybetonowany to chyba nie dukt?)
Nie
radze dobrowolnie zapedzac sie wen. Byc moze mokro, byc moze jakis
krokodylek. NA PEWNO mrowki. Rozowe, przezroczyste, kasajace zajadle i
pozostawiajace po sobie bolesne, swedzace, opuchniete wspomnienia. A
jesli ktos jest uczulony na ich jad... to zdrowia zycze!
By nie skazywac Wrazliwego Czytelnika na niepokojacy wyglad mrowki migawki lesne.
Lono florydzkiej natury.
Niby las jak las,
OdpowiedzUsuńale czuć ,że to nie polskie klimaty :-)
Masakra z tą weryfikacją obrazkową :-(
U mnie tez ta weryfikacja? sorki, jakos temu zaradze:)
OdpowiedzUsuńlas jest inny, inny zapach, mimo, ze natknelam sie tam na sosny. I trzeba bardzo uwazac pod nogi.
Pozdrowionka