Dwie emocje. Dwa bieguny.
Mozna go kochac. Moza nienawidziec.
Jest tysiace powodow za i przeciw.
I nigdy nie ma o nim calej prawdy, polprawdy.
Nie daje sie okielznac. Mnie.
Nowy Jork.
Ciastek.
Ubawil nam podroz ferry z Manhattanu na Statei Island w czwartkawa noc.Tych mlodych ludzi spotkalam przy wejsciu na dworzec autobusowy. To tylko niektorzy.
Takie wynalazki tylko w Nowym Jorku.
To zupełnie jak z kotami ;-)))
OdpowiedzUsuńŚwiat w świecie. Jeden jedyny czasami porąbany, zawsze interesujący choć szalony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jeszcze z Ottawy
Liliana
http://owocdecyzji.com/