Z moim amerykanskim znajomkiem John’ em odkrylismy muzyczke country. Wiem, ze to tak, jak wywazac otwarte drzwi. Moze trzeba do tego doronac?
Nie wiem, ale wiem, ze sympatycznie brzmia teksty piosenek:)
Podoba mi sie zwlaszcza Billy Currington. Zwolnic, poszukac tego co faktycznie wazne…
Zreszta muzycznie trzymam sie zdania jednego z niemieckich krytykow muzycznych, nazwisko mi umknelo - strzeje sie normalnie i dopada mnie demencja albo inna odmiana sklerozy:)…
Wracajac do krytyka i jego opinii: powiedzial, ze bzdura jest podzial muzyki na rozrywkowa i powazna. Wszyscy muzycy swoja praca i talentem wnosza cos nowego. Zarowno Chopin, Mozart, Bach (inni tez) byli muzyczna awangarda na swoj czas.
A gdyby byli nam wspolczesnymi… Chopin bylby pewnie uznanym rockmanem a Mozart spelnial sie hardrock ’owo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz