1

1

sobota, 4 czerwca 2011

Duct tape czyli niezbednik amerykanski, cz. II


Kazdy z nas slyszal,  widzial i zapewne uzytkowal rowniez srebrno-szara tasme o niezwyklej wytrzymalosci. To wlasne duct tape. 
Slynne amerykanska tasma. Niezbedna do zycia. 
Smiem twierdzic, ze dzierzy prymat pierszenstwa wsrod wszystkich innych amerykanskich bardzo potrzebnych rzeczy.
Uzywana jest wszedzie. W samochodzie, do naprawy usterek w domu, w garazu, na lodzi, przy kejach, przy grilu, na tarasie, przy basenie, przy narzedziach ogrodniczych, nawet do sklejenia naderwanego pampucha, zabawki, latawca, pilki, buta… A jesli o czyms zapomnialam, to tam tez daje sie te tasme zastosowac.



Stosowana jest tymczasowo czyli wiekuiscie.
Jej wytrzymalosc powoduje, ze w zasadzie nie ma potrzeby faktycznej likwidacji usterki, gdyz popsuty przedmiot predzej sie zniszczy niz tasna naderwie.
Jest lacznikiem, spoiwem, uzupelniaczem, zastepnikiem…
Jest amerykanskim artykulem pierwszej potrzeby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz