Posmutnialo nam lato. A wlasciwie to koncowka wiosenna. Tylko czemu placze?
Smutno tak jakos…
To moze cosik na poprawe humoru. Lekka zmiana smakow.
Wloskie wydanie makaronu po amerykansku. Stosuje go w ramach lunchu, na obiad tez moze byc.
Wloskie wydanie makaronu po amerykansku. Stosuje go w ramach lunchu, na obiad tez moze byc.
Makaron z warzywami.
Wszelkie dostepne warzywa, min. trzy rodzaje. Dzisiaj wylowilam z lodowki marchewke, cebule, kalafior, brokuly, cukinie, papryke, oliwki.
Warzywa umyc. Te, ktorym to potrzebne, obrac ze skorki, pokroic w plasterki badz na drobniejsze czastki (kalafior, brokuly).
Na lyzce oliwy dusimy kolejno, w zaleznosci od twardosci: marchwke (tak z 5 min.), cebule i pozostale przez kolejne 3 min. Zalewamy to 2 lyzkami sosu wloskiego (tutaj mam Italian dressing). Jeszcze dusimy przez 2 min. Gotowe.
Wykladamy na ugotowany makaron.
Posypuje parmezanem, bo lubie.
Smacznego.
Dzisiaj dotarla do mnie "ziolowa" przesyka z Polski. Renia, serdeczne dzieki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz