1

1

sobota, 25 czerwca 2011

Ostatnio uslyszalam....

Dywagacje na temat szczescia odbieraja sen nie tylko filozofom czy fizolofom (jak ja:)). Odbieraja ow sen nie od dzisiaj. Starozytni itd...

Dzisiaj, podczas sesji terapeutycznej, w salonie kosmetycznym (a jakze:)) uslyszalam koncepcje szczescia w slad za Profesorem Wladyslawem Tatarkiewiczem:

"Szczescie jest wypadkowa tych wszystkich nieszczesc, ktore nas nie spotkaly".

I to tez jest podstawa do tego, by radowac sie tym, co mamy i dziekowac Wszechomgocemu za to.
Co niniejszym czynie.

A swoja droga, ten, kto sadzi, ze w salonach pieknosci gada sie jedynie o pieknosci w wymiarze cielesnym, jest w glebokim bledzie. Mozna sie podciagac na urodzie ze wszech miar.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz