O wersjach amerykanskiej kawy juz pisalam.
Mala czarna. I male szalenstwo w Starburst’ ie. Poprobowalam tych wynalazkow. Daje sie polakomic na coffee mocha w wersji goracej w zimie i mrozonej w lecie.
Nie daje sie innym wynalazkom, bo mi nie smakuja. Moze smaki mi sie zmienia. Kiedys :))
Podlapalam od Synusia sposob na domowa wersje mrozonej kawy. Moze byc.
Lyzeczka kawy rozpuszczalnej,
¾ kubka zimnego mleka, kawe rozpuscic w mleku, wolniutko dopelnic woda (na szybko sie spieni),
garsc lodu,
cukier dla chetnych.
To tez sposob na upaly.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz