W rolach glownych : Barak Obama, Liderzy Demokratow i Republikanow.
W pozostalych rolach: Czlonkowie obu Izb Kongresu, eksperci, doradcy, finansisci
i rozmaitej masci -lodzy.
W malutkiej rolce: spoleczenstwo amerykanskie.
Muzyka: F. Mercury i Queen: "Show must go on"...
Tak pracowitych wakacji dla rzadu i Kongresu amerykanskiego nie bylo dawno.
Na chwilke tylko doniesienia o goracej batalii w imie slusznych finansow przerwaly hot newsy o aferze podsluchowej czy o krwawych wydarzeniach z Norwegii.
A tutaj trwa walka na dolary i procenty. Komu dac a komu zabrac.
Juz sa wszyscy na krok od porozumienia w kwestii oszczednosci i podniesienia limitu publicznego zadluzenia. Juz, juz....i nic!
I to nie tylko, ze nie chca czy nie moga. To nie sprawa racji.
To juz bezpardonowa kampania wyborcza.
Wspaniali Demokraci ograniczaja wydatki i Republikanie, ktorym ciagle malo... Ci be!
I druga strona medalu: My konserwatysci-Republikanie na stojacy na strazy wartosci i pracy i ci - z mlotkiem i sierpem w reku, dazacy do socjalistcznej Ameryki. Demokraci sie znaczy. A fe !
Jezeli nie dojdzie do porozumienia i ugody w kwestii podniesienia poziomu zadluzenia to bedzie poczatek konca USA. Tylko czy na faktycznie?
A co na to Amerykanie, Ci z sasiedztwa, ulicy, ferry, subway'a?
Uwazaja, ze to sa spekulacje, a potem nastapi porozumienie w glorii chwaly.
Bo to nie biega juz o samego prezydenta i jego przyszloroczna reelekcje czy liderow obu partii. To tez caly Kongres.
Jesli przegapia sprawe, dadza ciala, w nastepnych wyborach nikt na nich juz nie zaglosuje.
Redaktorzy rozmaitych gazet na lamach swoich publikacji donosza, ze podnoszenie progu publicznego dlugu mialo juz miejsce wielokrotnie w powojennej historii USA, a nawet w ostatnim trzydziestoleciu. Za R. Reagana - osiemnastokrotnie, za G.W. Busha (ojca)- siedmiokrotnie.
I nikt nie robil z tego apokaliptycznej sprawy.
A my? Ciagle czekamy na rozwoj sytuacji :))
temperatura wzrasta,. Nie tylko wy czekacie. Na to czeka caly swiat.
OdpowiedzUsuńPrzedluzono...Nie wiem tylko czy wyrok odlozono w czasie?
OdpowiedzUsuń