1

1

niedziela, 24 lipca 2011

Lody, lody, lody...


W piosence byly schody, schody, schody… Pomylilam.

Niemniej jednak ciepelko sprzyja lodowym klimatom.  Lody, jak zapewne na calym juz swiecie, sa dostepne na przestrzeni calego roku. Moze zimowa pora sekcje lodowe w sklepach sa odrobine mniejsze i nie ma zachecajacych promocji.

Ale latem, w nawet wczesna wiosna otwieraja tutaj swoje podwoje lodziarnie. 
Lody wlasnej roboty slyna z wyjatkowosci.



Mixy owocowe, czekoladowe, mixy z drobinami czekolady, ciastkami, kremami, sosami, specjalnie nawet przygotowanymi miniaturkami czekoladek, np Mars’ ow, Twix’ow, Snickers’ ow, Peanuts butter cups’ ow (te z maslem orzechowym w srodoku).
To faktycznie miniaturki miniaturek. Na lyzeczce mozna zmiescic 10 sztuk. Policzylam.

W kubku, waflu, dunskim wafelk, ciastku. Ciasta lodowe i torty. I oczywiscie shake. Moje ulubione.

W sumie to jeden rodzaj. Czekoladowy milk shake. I moze byc goraca:))



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz