Chyba sie cosik dzisiaj stalo. Promocje w sklepach, a obsluga zalozyla czapki mikolajowe.
Pewnie mocno przygrzalo. Za mocno? Ochlodzilo sie przeciez, do 25 C.
Jeszcze nie bylo Thanksgiving, Swieta Dziekczynienia, a tu juz wyprzedaze i christmasowe namowy do zakupowego szalu. Spokojnie, Black Friday za tydzien.
Gdzie tu do swiat, kiedy ciepelko i slonce. Jakos mi nie po drodze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz