1

1

wtorek, 1 listopada 2011

Listopadowe swieto po amerykansku.

Niestety, swieto Zmarych w USA nie jest obchodzone w listopadzie. W znanej mi z
Polski scenerii nie jest obchodzone nigdy.
Zmarlych wspomina sie w maju przy okazji Dnia Pamieci (Memirial Day). Jest to jednak
swieto poswiecone w duzej mierze pamieci o weteranah wojennych.
W koncu Amerykanie ciagle sa w stanie wojny. I weteranow przybywa…

Podobanie jak miejsce zamieszkania tak i miejsce wiecznego spoczynku jest zalezne od
miejsca na mapie w USA.
Nie, zeby byly jakies okolopochowkowe preferencje zwiazane z dlugoscia czy
szerokoscia geograficzna.
Generalnie preferuje sie tutaj spopielanie ciala. Oczywiscie wersja “do ziemi” tez jest
dostepna, nie tylko dla tych, ktorzy nawet po smierci ciepelka sympatia nie darza. Jest to
wersja troszke drozsza, bo i miejsca potrzeba. Wiecej.
Sa jednak tereny, gdzie ten typ pochowku jest niemozliwy. To Floryda i Luizjana na
przyklad. Tam jest po prostu mokro. Dlatego tez powszechna sa katakumby.

To tez powoduje, ze i cmentarze wygladaja roznorodnie.
Te na mokrym poludniu przypominaja raczej parki. Dorodne drzewa, szerokie alejki i
mini domki.

Inne, na polnocy czy niebagnistch teranach, starsze, pelne sa obeliskow, rzezb,
pomnikow.
Na mlodszych goruja jedynie tablice pamiatkowe. Sa i takie, gdzie tablica widnieje w
ziemi.










Wszystko to po to, by zarzad cmentarza nie mial klopotow z porzadkowaniem.

A co to znaczy?
Zadnych swieczek, kwiatow, krzewow. Spotkalam sie z zarzadzeniem, ze mozna je
przynosic jedynie w tygodniu z Memorial Day (ostatni poniedzialek maja).
Po co takie zarzadzenia? By swobodnie smigac miedzy nagrobkami. Kosiarka, na ktorej siedzi kosiarz.
Inna umiejetnosc, ktora cechuje pracownika cmentarza to umiejetnosc operowania
koparka. Nikt tutaj grobu nie kopie i nie zasypuje za pomoca lopaty.
Poza tym szerokie alejki, by swobodnie wjechac. Samotnie czy w kondukcie pogrzebowym.

Wygoda wszedzie.

2 komentarze:

  1. W tym dniu brakuje mi powagi, wolałabym go spędzać w Polsce, na cmentarzu zapalić świeczę na grobach najbliższych, pobyć z nimi.
    Wczoraj wieczorem, oglądałam Polonię, zaraz po dziennkiu, zapaliłam, świeczkę, myślami odleciałam do kraju, połączyłam się z tymi co odeszli.
    O nich myślałam w skupieniu.
    Pozdrowiam
    Liliana
    http://owocdecyzji.com/a

    OdpowiedzUsuń
  2. Ktos mi powiedzial, ze modlimy sie myslami. I wzielam to sobie do serca.
    Jakos w tym listopadowym czasie zywot moj troszeczke zwalnia pomny na moich bliskich, tych co wczesniej sobie poszli.
    Na ile mnie to jest pomocne, nie wiem...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń