1

1

niedziela, 29 stycznia 2012

Landscaping w srodku zimy.

Wzielo ich na przesadzanie i modelowanie, projektowanie czy jak to tam zwal w srodku zimy.
Tyle, ze tutaj cieplutko. Nie powiem upalnie, zeby nie bylo, ze mi goraco czy cos i w zimie musze chlodzic zamiast grzac, ogrzewac i dogrzewac.
A tu jeszcze goscia grzebia w pisaku, bo to zadna ziemia.







Zastanawiam sie, jak jablonie znioslyby ten klimat? Zwariowalyby chyba z nadmiaru ciepla, dlatego tez jabka sa z polnocy, a tutaj cyrtusy, ktore uczynily sobie te ziemie poddana;)




I z ciekawostek palmowych. 
Odkrylam, ze  prezentowana ponizej palma, nosi nazwe christmasowej (christmas palm).



W okolicach Bozego Nardzenia owocuje - czerwonymi gronami.
Jest  to ta z palm drobniejszych, nie strzela w gore, jak wiekszosc.
A to Ci wybryk natury. Swiateczny. I jak tu sie nie zaskakiwac nieustajaco?

2 komentarze:

  1. a u nas w tej chwili za oknem minus piętnaście, wczoraj przy minus dwanaście byłam na spacerze, tak z trzy kilometry szybkiego marszu i stwierdziłyśmy, że nam się celulit wymrozi bo najzimniej nam było w uda;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre, mnie sie zatem "wymraza" po wyjsciu z basenu, zanim owine sie w recznik:)
    Milego krioterapii zatem:)

    OdpowiedzUsuń