1

1

czwartek, 26 stycznia 2012

Chodza ulicami ludzie...

Tutaj nikt nie chodzi. Nie, nie mam racji. Chodza chodnikami ludzie, chodza w ramach cwiczenia, rozrywki albo nudy.
Wszedzie sie jezdzi. Samochodem. Jednym z dwoch lub wiecej zaparkowanych przy domu. Ci, ktorzy korzystaja z komunikacji miejskiej w ocenie tych z samochodow to biedacy.
Faktem jest, ze tu plasko i daleko. Z budowa arterii komunikacyjnych nie ma problemu. Plasko, piach i cieplo na przestrzeni calego roku. Cztery pasy w jedna strone to norma, dwa do skretu w lewo tez.

Ale mialo byc o spacerowaniu. Czasem mozna zapedzic sie w takie alejki.





Te drzewa mnie po prostu powalaja swoimi rozmiarami i taka "madroscia zyciowa".




Skoro piach, nie ma sie jak utrzymac w glebokoscibo mokro to ida w szerokosc.



A ta palma zasluguje na specjalne uznanie. Tak sobie sprytnie poradzila.





Z tymi palmami to w sumie jest niezla jazda. Rosna jak szalone, ale ze nie znaja jesieni, to nie wiedza co robic z uschnietym listowiem.







Wygladaja smutnie takie zasuszone. 
Na odsiecz przychodza im Meksykanie z pila motorowa, po prostu odcinaja te uschniete. Ma to nie tylko racje bytu przez wzglad na estetyke. W razie silnego wiatru, a takich tutaj nie brakuje, suche palmowe galezie sa po prostu niebezpieczne. Sa ciezkie, ostre, a dodatkowe targane wiatrem potrafia narobic szkod.
Wypielegnowane sa po prostu piekne.






2 komentarze:

  1. Ja bardzo lubię chodzić pieszo. Inaczej świat się widzi. Bardziej dokładniej:)
    Po Warszawie też pieszo. Z auta nic nie widać i nie można się rozglądać.
    Pozdrawiam z Mazowsza
    Vojtek

    OdpowiedzUsuń
  2. i ze mnie piechur doskonaly.
    masz racje, ze widzi sie troszke inaczej. Docenilam to, kiedy zas wsiadlam w autko i... wszystko zaczelo umykac.
    Pozdrowionka zatokowe:) I wyborcze tez, bo jutro u nas wybory kandydata na kandydata:)

    OdpowiedzUsuń