1

1

poniedziałek, 30 stycznia 2012

Cuda cuda oglaszaja...

Cieplo koncem stycznia kompletnie wybilo mnie z rzeczywistosci. 

A tu kampania wyborcza w pelni. I nawet prawybory za chwilke, wlasnie na Florydzie.
To znaczy Demokraci maja swojego kandydata w osobie Pana Prezydenta.
Republikanie sie namyslaja, saduja, badaja, kogo z czworki pozostalej po prawyborach w New Hampshire namascic i pchnac w szranki wyborcze z B. Obama.
Z zatem ktory: Mitt Romney, byly gubernator z Massachusetts, Newt Gingrich kongresmen, byly przewodniczacy Izby Reprezentantow, były senator Rick Santorum z Pensylwanii i kongresman z Teksasu, Ron Paul. 
M. Romney jest tez najbogatszym w historii kandydatem na prezydenta. Nie znaczy to wcale, za kase na kampanie wylozy z wlasnej kieszeni.

Walka toczy sie o pozyskanie glosow 20 % spoleczenstwa. Z gory bowiem wiadomo, ze tak Wschodnie, jak i Zachodnie Wybrzeze bedzie opowiadac sie za liberalnym podejsciem do panstwa. Centrum bedzie raczej konserwatywne. To oczywiscie w glebokim uproszczeniu. Trzeba wiec pozyskac glosy tych, co jeszcze nie wiedza.

Ale nim ruszy kampania z gatunku 1:1 czyli Demokraci kontra Republikanie ci drudzy musza zdecydowac sie na kandydata. Temu miedzy innymi sluza prawybory. Iowa, New Hamshire, Floryda dadza Konserwatystom poglad, w kogo warto inwestowac, ktory z kandydatow ma gadane, pociagnie ludkow za soba i przycignie kase.

Wszyscy obiecuja cuda, nie wiem tylko czy na kiju.
Oczywiscie maja pomysly na ratowanie gospodarki, oszczednosci, edukacje, walke z nielegalna imigracja, zalegalizowanie pobytu, tym, ktorzy maja te kwestie nieuregulowane, gejow, lesbijki, aborcje, terroryzm, Irak, Guantanamo, efekt cieplarniany, bazy na Ksiezycu,itp.

Moje krotkie pytanie brzmi: JAK zamierzaja osiagnosc to, co zamierzaja?

Najbardziej jednak spodobala mi sie riposta Rona Paul'a w kwestii baz na Ksiezycu.
Zapytany, czy jest za baza na Ksiezycu, odpowiedzial: "Nie, ale wyslalbym tam niektorych politykow".

By oszczedzic sobie i Wam ogladania buziek politykow milsze oku widoczki z pola golfowego.

2 komentarze:

  1. Trochę inaczej te wybory wyglądają w Ameryce...
    A może nie mam racji ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie te wybory sa jedna mascia smarowane. Ordynacja troszke inna, ale sprzedawanie sie wyborcom to samo.
    Mnie interesujaca wydaje sie rozgrywka w listopadzie. Na ile podpadl Obecny Prezydent i na ile mocnym okaze sie republikanski namaszczony.
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń