1

1

niedziela, 22 stycznia 2012

Rozszumialy sie wierzby...

Nie wiem, czy to wierzba. Nie szumiala. Zwrocila moja uwage swoim zapachem.
Tak, zajechalo mi czyms wiosennym w styczniu. I zadna tam terapia aromatami.



2 komentarze:

  1. Zapachu nie czuję, ale gałęzie ubrane gęsto w podłużne liście i kwiaty prezentują się okazale. Bardzo mi się podobają. Pstrykaj dalej, chętnie oglądam fotki twoich spostrzeżeń i zastanawiam się, jak Ty po takich kolorowach przeżyciach odnajdziesz się w Polsce.
    Pozdrawiam tropikalnie
    Liliana
    http://owocdecyzji.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedzialam, ze napiszesz. Widzialam Cie kropko z Calcun.
    Ten upal w styczniu jest dla mnie niesamowity. To po prostu wakacje. Te kwiatki, plaza i cieplo to jakis odlot. nawet rano, ok 7am spiewaja ptaki. Slowem raj.

    Polska...

    OdpowiedzUsuń